W czasie deszczu cebulowa...

Pada deszcz pora więc na zupę cebulową. W Bistro La Cocotte podajemy ją w klasyczny, tradycyjny sposób. Pieczołowicie przygotowujemy gęsty wywar z karmelizowaną cebulą, tymiankiem i grzankami z francuskim serem gruyère. Tak aromatyczniej zupy cebulowej nie znajdziecie nigdzie w Warszawie. I choć cebulowa znana była już od czasów rzymskich, jej francuską modłę przyrządzania, jak głosi legenda, wymyślił Ludwik XV. Będąc na polowaniu, zgłodniał, a w jego domku leśnym były tylko trzy składniki: cebula, masło i szampan. Tak powstała pierwsza cebulowa na winie.

W rzeczywistości francuską zupę cebulową zawdzięczamy polskiemu królowi Stanisławowi Leszczyńskiemu, spokrewnionemu z Ludwikiem XV. Polski książę Lotaryngii zwykł zatrzymywać się i jadać w oberży Pod Złotym Jabłkiem w Châlons-en-Champagne. Pewnego wieczoru podano mu cebulową. Jego Wysokość zachwycony smakiem kazał kucharzowi przygotować ją na jego oczach. Przepis ten Leszczyński zawiózł do Wersalu. Upowszechnienie zaś tej zupy zawdzięczamy Nicolasowi Appertowi, żyjącemu na przełomie XVIII i XIX wieku, wynalazcy weków i twórcy pierwszej fabryki konserw. On dopracował przepis i nazwał go w swojej książce kucharskiej Livre de tous les ménages ou l'art de conserver pendant plusieurs années toutes les substances animales et végétales z 1831 : Zupą cebulową à la Stanislas.

A więc biegiem do La Cocotte, uczcijmy zupą cebulową naszego króla Stanisława Leszczyńskiego, zwanego we Francji Dobroczyńcą. Vive Stanislas le Bienfaisant!

#zupacebulowa #bistro #wersal #ksiazkakucharska #karmelizowanacebula #stanislawdobroczyńca #vivelebienfaisant #masełko #lacocotte #stanislas